Rozdział 4.
***Rankiem***<Beaun>
Obudziłem się rankiem tak koło piątej..i ujrzałem ją. Spała sobie wtulona we mnie ...wyglądała tak słodko ..po czym odwróciła się w moją stronę i przetarła oczy piąstką ..
-Hej -powiedziała jeszcze zaspanym głosem
-Cześć myszko ..-powiedziałem i przytuliłem się do niej
-Która godzina wymamrotała tuląc się do mnie..:)
-Koło piątej odpowiedziałem.. a ta słodycz zmarszczyła nosek i powiedziała że to nie pora by wstała i znów zasnęła gdy ją delikatnie smyrałem po twarzy.W końcu i ja zasnąłem bo spałem zaledwie 30 min.
*po południu*<Anabel>
Wstałam po raz drugi i ujrzałam śpiącego obok mnie na podłodze Brooks'a ....wyglądał tak słodko ..:)
delikatnie ściągnęłam jego rękę z mojego brzucha po czym wstałam i poszłam do łazienki ..Wykąpawszy się i ubrawszy wyszłam z łazienki i ujrzałam nadal smacznie chrapiącego chłopaka...tak nie może być pomyślałam i usiadłszy na jego brzuchu zbudziłam go pocałunkiem w policzek..:)
-Wstawaj
-Która godzina .?
-Emmm zapewne tak koło szesnastej.-podniósł się lekko i przytulił do mnie.
-To raczej już na mnie pora-powiedział myśląc iż puszcze go do domu.
-Oooooo...nie .! nie ma mowy nigdzie się stąd nie ruszysz -powiedziałam po czym położyłam się na nim.:)
-Jak to nie.?
-Będę tęsknić powiedziawszy to zrobiłam smutną minę.
-Ok. ale musisz mnie puścić chciałbym się odświeżyć. -zlazłam z niego i pokazałam jakich ręczników może użyć a tym czasem ja pobiegnę kupić mu jakiś ciuszki.
Po przyjciu ze sklepu zauważyłam iż wszyscy goście zostali na noc i śpią w salonie w różnych miejscach ...wcześniej nawet nie zwróciłam uwagi gdyż pędziłam do sklepu ..
weszłam do pokoju i ujrzałam Beaun'a w ręczniku zaśmiałam się jedynie i podałam torbę z ciuchami..wcześniej przykulałam jaki nosi rozmiar. Poszedł się przebrać..wyglądał bosko w czarnych spodniach i białej koszulce z kolorowymi napisami ...:)Podziękował i powiedział że odda pieniądze , po czym zeszliśmy na dół zjeść coś..reszta ekipy powoli się budziła patrząc na zegarek i usiekawszy do domu.
Po zjedzeniu kanapek wybraliśmy się na spacer. Spacerowaliśmy po plaży ..i zauważyliśmy nie daleko od niej przy ulicy bar. Beaun zaproponował mi drinka ,zgodziwszy się poszliśmy w jego stronę.
W barze było nie tłoczno ale też nie zaobserwowałam pustkowia. Usiedliśmy przy barze i zamówiliśmy.Siedzieliśmy pijąc drinki .gdy nagle usłyszałam znajomy głos . ...To był znów Zayn, lecz mocno wcięty i miał właśnie zamiar wyjść z jakąś panną która najwyraźniej musiała go upić .przeprosiłam Beaun'a i podbiegłam do nich :
-Lepiej dziewczynko idź sobie bo będziesz miała kłopoty .-powiedziałam zaciskając pięść .. od razu poszła a ja wzięłam Zayn'a pomagając mu usiąść. Po czym podeszłam do Beaun'a i znów przeprosiłam go tłumacząc iż pomogę koledze w dojściu do mieszkania,tak też zrobiłam gdy tylko wyszłam z baru zostawiwszy Beaun'a i prowadząc Zayn'a zawołałam taksówkę i pojechaliśmy do hotelu gdzie znajdował się jego pokój.W recepcji napotkała mnie nie miła baba z która jeszcze mi przyszło jechać windą ...nie ważne wracając do pijanego Zayn'a . Wprowadziwszy go do pokoju położyłam na łóżku i ściągnęłam buty...
Zayn odrazy zasnął po podziękowaniu mi ...siedziałam tak na fotelu obserwując go gdy przez sen coś mamrotał, w pewnym momencie powiedział,,Kocham Cię.! Anabel..." i tu urwał ..kocha mnie.? to znaczy że ten rysunek...a rysunek zobaczyłam coś białego na blacie stołu .Tak to był ten rysunek naprawdę przypominał mnie:) ohhhh...on jest we mnie zakochany i to pewnie dlatego ta akcja ..stałam z rysunkiem w ręku nad jego łóżkiem płacząc iż zdałam sobie sprawę że się zmienił ..tak jak opowiadała mi Lauren .
Cóż nie miałam przecież w tedy o tym pojęcia-tłumaczyłam się sama przed sobą ale i tak wiedziałam że postąpiłam źle. Ostatnie spojrzenie i wyszłam z pokoju przez okno bo drzwi zamknęłam.
*Radykalna decyzja*
Wczoraj powróciwszy do domu dostałam wiadomość od rodziców którzy prosili mnie o szybki powrót w nagłej sprawie. Wiec pożegnawszy się z dziewczynami wyjechałam opuszczając moich przyjaciół i prosząc dziewczyny by o niczym nie mówiły reszcie .
Dość krótki rozdział ale to dal tego że poprzedni był dość długi ...Aha chciałam poinformować mich kochanych czytelników iż przez weekend i możliwie kilka dni nie jestem pewna czy dodam rozdział ...przepraszam będę starała się zrobić projekt.:) później pokażę wam jego wyniki ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz